Połączyła pasja i magiczne miejsce, będzie współpraca

To niezwykłe miejsce znajduje się nad pięknym jeziorem Kłeckim w miejscowości Borzątew. Jest pełne magii i skryte za pięknie kwitnącą zielenią, ma swoje fascynujące dzieje i leży nad brzegiem jeziora otoczonego ze wszystkich stron lasami. Panuje tam błoga cisza, przerywana tylko śpiewem ptaków i… koncertami bluesowymi. Mowa o Stodółce Bluesowej „Matylda” z którą współpracę rozpoczyna Fundacja Historyczna „Przywracamy Pamięć”.

Borzątew, niewielka, ale malownicza miejscowość w gminie Mieleszyn, położona wzdłuż jeziora Kłeckiego, z roku na rok przyciąga turystów, szczególnie tych spragnionych ciszy. Piękne i duże jezioro przyciąga amatorów wypoczynku na łonie natury z najodleglejszych zakątków naszego kraju.

Szczególną perełką Borzątwi jest Stodółka Bluesowa „Matylda” znajdująca się w centrum wsi, miejsce niezwykłe, stworzone przez człowieka wielkiej pasji – Macieja Gąsiorowskiego. Miejsce to pulsuje życiem przez cały rok, jej główna atrakcją są koncerty blueos-owe organizowane przez Macieja w trakcie których występują największe gwiazdy polskiego bluesa. Koncerty te są imprezami zamkniętymi, dla wąskiego grona odbiorców (przyjeżdżają fani bluesa z całej Polski) dlatego są ekskluzywne i mają swój czar.

I właśnie z Maciejem Gąsiorowskim i prowadzoną przez niego Stodółką Bluesową „Matylda” współpracę rozpoczyna Fundacja Historyczna „Przywracamy Pamięć”.

– Szukaliśmy miejsca niedostępnego dla tłumów, prywatnego, a jednocześnie takiego gdzie będziemy mogli organizować różne eventy. Jest to miejsce dla osób szukających ciszy i spokoju, ponieważ gdy tam się udamy, to możemy czas spędzić w zadumie, przysłuchując się głosom natury. Cisza którą tam spotkamy sprawia, że dookoła, i na polance, i w pobliski drzewach, i na polu namiotowym, i na jeziorze jest… magicznie. Dochodzi nas szmer drzew, trzask poruszanej wiatrem trawy, świergot ptaków, szum jeziora i nieuchwytne głosy natury. Jest to idealne miejsce na pewne projekty, które jako Fundacja chcemy realizować – mówi Karol Soberski, prezes zarządu Fundacji. – Naszą Fundację, jak i przedsięwzięcie Macieja połączyła pasja, dzięki której będziemy współpracować – dodaje.

Przy Stodółce Bluesowej „Matylda” w Borzątwi jest m.in. możliwość rozbicia namiotów, rozpalenia ogniska, możliwość zacumowania łodzi, mała scena do zorganizowana koncertów, spotkań autorskich czy innych przedsięwzięć. Powstają też pokoje gościnne.

Już za kilka dni odbędzie się tam spotkanie organizacyjno-integracyjne członków Fundacji. Natomiast w przyszłości Fundacja zamierza organizować tam m.in. wykłady, spotkania autorskie ale też Stodółka będzie metą rajdów organizowanych przez Fundację. W planach są też weekendowe szkolenia czy mini-obozy, jak również inne przedsięwzięcia które odbywać się będą zarówno „pod gołym niebem” i w Stodółce Bluesowej.

Stodółka Bluesowa „Matylda” jest dowodem na to, że w naszym regionie jest wiele pięknych, magicznych miejsc, stworzonych przez ludzi z pasją (a takim człowiekiem jest Maciej Gąsiorowski), a jednocześnie miejsc mało znanych, niedostępnych dla rzeszy turystów, miejsc mających swój czar. I takie miejsca będzie promowała Fundacja Historyczna „Przywracamy Pamięć”.

(as)