Odkrywali tajemnice Kłecka, biesiadowali w Borzątwi

Fundacja Historyczna „Przywracamy Pamięć” była organizatorem kolejnej „Wędrówki z historią”. Zapoczątkował je w 2012 r. twórca i prezes Fundacji, Karol Soberski. Tym razem miłośnicy historii i turystyki mogli poznać jedno z najpiękniejszych i najciekawszych miasteczek w Wielkopolsce – Kłecko. Mimo upału w zwiedzaniu wzięło udział ponad 30 osób z Wielkopolski, Kujaw i Pałuk.

– „Wędrówki z historią”, cykl w trakcie którego zwiedzamy najciekawsze miejsca, miejscowości, kościoły, dwory czy pałace w regionie, został zapoczątkowany w 2012 roku. Przez te 6 lat zorganizowaliśmy ponad 50 takich wypraw. Zawsze cieszyły się one ogromnym zainteresowaniem turystów, dlatego kontynuujemy ten projekt – mówi Karol Soberski, pomysłodawca „Wędrówek z historią”, prezes Fundacji Historycznej „Przywracamy Pamięć”. – Tym razem pod hasłem „Odkrywamy tajemnice Kłecka” zaprosiliśmy do zwiedzania jednego z najpiękniejszych miasteczek w Wielkopolsce – dodaje.

Zwiedzanie tego miasteczka odbyło się w sobotę, 28 lipca. Grupa ponad 30 osób z całej Wielkopolski, Kujaw i Pałuk, dokładnie o godz. 14.00 została powitana na placu przy Szkole Podstawowej w Kłecku, przez prezesa Fundacji, Karola Soberskiego. Przybliżył on historyczne początki miasta, począwszy od X wieku, a skończywszy na przełomie XIX i XX wieku. O dalszych losach miasta była mowa już w trakcie jego zwiedzania.

Następnie głos zabrała Kamila Kozicka, dyrektor szkoły, która przybliżyła zebranym dzieje Izby Pamięci znajdującej się w placówce przez nią kierowanej. I właśnie Izba i wystawa poświęcona Powstaniu Wielkopolskiemu – z okazji 100. rocznicy jego wybuchu – w niej prezentowana była pierwszym punktem wędrówki. O miejscach związanych z Powstaniem opowiadali: Jacek Molenda, regionalista zajmujący się dziejami Kłecka i Karol Soberski.

Ze szkoły, uczestnicy zwiedzania przeszli obok „starej” szkoły i dotarli do skrzyżowania, gdzie do 1943 r. znajdował się kościół pw. Św. Ducha. Dalej poszli na ul. Kościelną. Tam J. Molenda przybliżył historią synagogi, która w tej części miasta się dawniej znajdowała.

Kolejnym punktem zwiedzania był XVI-wieczny kościół pw. św. Jerzego i św. Jadwigi w progach którego uczestników wędrówki po Kłecku powitał proboszcz miejscowej parafii, ks. Mirosław Kędzierski.

Po blisko godzinnym zapoznawaniu się z dziejami świątyni, grupa powędrowała ul. Targową do remizy strażackiej, przed którą stoi unikatowa w skali Wielkopolski i jedna z nielicznych w Polsce wieża – wspinalnia. O jej historii opowiedział J. Molenda: – Wybudowana około 1930 r., pierwotnie stała na rozwidleniu ul. Dworcowej i Cmentarnej i służyła jako wieża treningowa przy nauce wspinania, suszono na niej węże i przypuszczalnie służyła jako wieża obserwacyjna. W 2000 r. wieżę ze względów bezpieczeństwa zdemontowano i po gruntownym remoncie postawiono, ale już przy remizie.

Spod remizy grupa udała się na Rynek, gdzie przy pomniku poległych i pomordowanych obrońców Kłecka zapalono znicz. Tam też K. Soberski i J. Molenda opowiedzieli o wydarzeniach września 1939 r., cywilnej obronie Kłecka i dlaczego na to miasteczko mówi się „Wielkopolskie Westerplatte”.

Następnie, ul. Jeziorną, uczestnicy zwiedzania przeszli nad jezioro i ścieżką dotarli do mostu kolejowego – kolejnego unikatowego zabytku techniki w naszym regionie – wybudowanego w okresie międzywojennym. O dziejach mostu, jak i linii kolejowej z Gniezna do Sławy Wielkopolskiej opowiedział J. Molenda.

Znad jeziora grupa poszła na cmentarz, gdzie prezes Fundacji zapalił znicze przy pomnikach poległych obrońców Kłecka w 1939 r., powstańców wielkopolskich oraz trzech harcerzy zamordowanych przez Niemców w 1939 r. Na nekropolii pochylono się również nad grobem ks. Józefa Dydyńskiego, wspomniano prof. Władysława Nehringa, dr Helenę Bujarską i kilku innych zacnych mieszkańców Kłecka.

Po wyjściu z cmentarza, uczestnicy poznali historię lip rosnących przy alei prowadzącej do nekropolii, a na koniec udali się pod obelisk poświęcony płk. pilotowi Wiktorowi Pniewskiemu. I to był ostatni punkt zwiedzania Kłecka.

Ognisko nad jeziorem
Po blisko 4-godzinnym zwiedzaniu Kłecka, wszyscy ci uczestnicy, którzy chcieli, udali się do miejscowości Borzątew, gdzie na terenach zielonych przy Stodółce Bluesowej Matylda, prowadzonej przez Macieja Gąsiorowskiego (członka Fundacji), odbyła się biesiada przy ognisku przygotowana przez Zarząd Fundacji Historycznej „Przywracamy Pamięć”.

Ten punkt programu trwał kolejne 4 godziny. Były to mile spędzone chwile w miejscu niezwykłym – i co ważne – w cieniu drzew i w chłodzie bijącym od jeziora! Tuż przed godz. 21.00 większość uczestników biesiady udała się do swoich domów.

Fundacja Historyczna „Przywracamy Pamięć” dziękuje ks. Mirosławowi Kędzierskiemu, proboszczowi parafii w Kłecku za możliwość zwiedzania kościoła, Kamili Kozickiej, dyrektor Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Kłecku za możliwość obejrzenia Izby Pamięci oraz Jackowi Molendzie, regionaliście z Kłecka, za ciekawe opowieści związane z historią Kłecka.

A już wkrótce kolejne inicjatywy organizowane przez Fundację Historyczną „Przywracamy Pamięć”!

Fotorelacja ze zwiedzani Kłecka i ogniska w Borzątwi do obejrzenia tutaj.

(as)