27 maj Czas zbudować ścieżkę edukacyjną hr. A. Węsierskiego!
Przez wiele lat był zapomniany i pomijany. Niewielu wiedziało, jak wielki Polak i patriota, człowiek wielce zasłużony dla naszego regionu, mieszkała i działał w maleńkim Zakrzewie koło Kłecka. Niewielu też wiedziało, ile dobra dla regionu uczynił. O kim mowa? O hr. Albinie Węsierskim, budowniczym pięknej rezydencji w stylu francuskim w Zakrzewie i człowieku, który ocalił od zniszczenia Ostrów Lednicki. Czas teraz by rozpowszechniać wiedzę o tym człowieku, szczególnie, iż w tym roku przypada 145. rocznica jego śmierci.
Zaczęło się w 2012 roku…
W ostatnich latach wiedza o Albinie Węsierskim i jego działalności, zaczęła się zmieniać. Na początku za sprawą organizowanych przeze mnie od 2012 roku weekendowych zwiedzań pałacu w Zakrzewie w trakcie których przywracałem pamięć o twórcy tej pięknej rezydencji czyli Albinie Węsierskim. Wędrówki po pałacu i parku, po miejscach gdzie spacerował, mieszkał i pracował A. Węsierski sprawiały, że coraz więcej osób z naszego regionu, jak i z innych stron Polski, dowiadywało się o tej wybitnej postaci.
Dwa lata później, w 2014 r. miałem przyjemność poznać Panią Marię Joannę Franciszkę Pągowską herbu Pobóg (ur. 1918 r. – zm. 2020 r.), prawnuczkę Albina Węsierskiego. Kilka niezwykłe ciekawych spotkań z Panią Marią i wiedza przez nią mi przekazana, skutkowała tym, że miałem coraz więcej informacji o pałacu w Zakrzewie, jak i pradziadku Pani Marii.
Później, w 2016 r. na jednym z budynków Muzeum Pierwszych Piastów na Lednicy znajdujących się niedaleko Małego Skansenu w Dziekanowicach, odsłonięta została tablica upamiętniająca hr. Albina Węsierskiego. Okazją do odsłonięcia tej tablicy w 2016 r. była 160. rocznica wykupu Ostrowa Lednickiego z rąk właścicieli niemieckich przez A. Węsierskiego oraz 141. rocznica śmierci hrabiego.
Przełom w 2017 roku…
Jednak przełom nastąpił w 2017 r. gdy ukazała się moja książki pt. „Tajemniczy Pałac Zakrzewo”, która zaczyna się od słów: „Ku pamięci hr. Albina Węsierskiego, budowniczego pałacu w Zakrzewie i człowieka, który ocalił od zniszczenia Ostrów Lednicki – wyspę na której odbył się chrzest Polski”.
W rozdziale III książki „Tajemniczy Pałac Zakrzewo” napisałem: „Albin Węsierski to postać wielce zasłużona dla naszego regionu. Do historii przeszedł jako twórca zespołu pałacowo-parkowego w Zakrzewie. Pałacu, który dzisiaj należy do najpiękniejszych w Wielkopolsce. Inną jego wielką zasługą było uratowanie od zniszczenia – poprzez wykupienie w 1856 r. od państwa pruskiego – Ostrowa Lednickiego, wyspy na której odbył się chrzest Polski. Był człowiekiem interesującym się różnymi dziedzinami życia i miał liczne talenty. Jego największą pasją była historia. Ale w swoim życiu potrafił również prowadzić szeroką działalność społeczną i rolno-gospodarczą, polityczną i… sportową! Jego życie było intensywne i bogate. Niestety, dzisiaj jest człowiekiem zupełnie zapomnianym. Nie ma żadnej ulicy, skweru… Do tego stopnia zapomnianym, że nie zachował się nawet żaden jego wizerunek”.
Przypomnijmy, że Albin Mikołaj Ignacy Dioskur Węsierski urodził się 12 kwietnia 1812 r. w Zakrzewie, a zmarł 22 września 1875 r., także w Zakrzewie.
We wspomnianej książce znalazło się wiele informacji przekazanych mi przez Panią Marię Pągowską.
Przy okazji prac nad tą książką udało się odkryć – można rzec: nareszcie – miejsce w którym spoczywa hr. Albin Węsierski (o tym więcej tutaj). I co mnie bardzo cieszy, w miejscu tym, czyli w kościele pw. św. Mikołaja w Sławnie, we wtorek, 16 kwietnia 2019 r. odsłonięta została tablica ku pamięci A. Węsierskiego!
Dzięki tej pozycji, wiedza o życiu i działalności A. Węsierskiego stała się wiedzą dostępną i chętnie nabywaną przez miłośników historii. Ta książka pokazała, że w naszym regionie żył i działał wybitny Polak, człowiek z którego powinniśmy być dumni. I człowiek, który ocalił od zniszczenia ważny fragment polskiej historii.
Czas na ścieżkę edukacyjną!
Mimo, tych starań, wydaje się, że ciągle zbyt mało mówimy o życiu, działalności i dokonaniach hr. Albina Węsierskiego. Jak można to zmienić? Wydaje się, że takim najprostszym sposobem może być ścieżka edukacyjna wiodąca turystów i miłośników historii po miejscach ważnych dla A. Węsierskiego.
Jednocześnie taka ścieżka pokazywałaby wyjątkowe miejsca w powiecie gnieźnieńskim, miejsca do których turysta nie zawsze ma możliwość dojechać. Tym bardziej, że mamy wiedzę, co się w tych miejscach wydarzyło i co można zamieścić na tablicach edukacyjnych.
Z kolei symbolem ścieżki może być inicjał Węsierskiego, który od XIX wieku do dzisiaj znajduje się na kratach głównych drzwi wejściowych i w oknach piwnic.
Gdzie ścieżka edukacyjna miałaby swój początek? Oczywiście w Zakrzewie, przy tamtejszym pałacu. Budowli, który jest widoczną wizytówką A. Węsierskiego, zbudowaną w 1872 roku.
Następny przystanek ścieżki mógłby znajdować się przy folwarku w Zakrzewie, wybudowanym przez A. Węsierskiego w 1864 roku. Stamtąd trasa może poprowadzić turystów w kierunku Sławna, by zatrzymać się przy oryginalnej, pochodzącej z czasów A. Węsierskiego, figurze „Matki Boskiej Pod Lasem” na której widnieje herb Węsierskich.
Odnoga ścieżki mogłaby być poprowadzona w kierunku kompleksu leśnego zwanego „Bieszczadami Kłeckimi”. Tam, dwa kilometry od miejscowości Kamionek, przy rozwidleniu leśnych dróg, stoi krzyż związany z wydarzeniem do którego doszło w tym miejscu 10 września 1861 roku.
Wówczas jedyny syn Albina Węsierskiego, 22-letni wówczas Zbigniew, wybrał się na przejażdżkę konną po lasach należących do majątku swojego ojca. Jadąc polną droga niedaleko wsi Kamionek, koń nagle się spłoszył, zrzucając Zbigniewa, który doznał ciężkich obrażeń ciała. Albin gorliwie modlił się o zdrowie swojego jedynego syna i ślubował Bogu, że jeśli Zbigniew przeżyje ten upadek i wyjdzie cało z tego zdarzenia, to jako wotum wdzięczności ustawi dwa krzyże: jeden w miejscu upadku, a drugi na terenie przypałacowego parku. I tak też się stało. Zbigniew wyzdrowiał, a my do dzisiaj możemy oglądać te dwa wota wdzięczności.
Kamienny krzyż stanął w parku. Jest postawiony na lekkim wzniesieniu, osadzony na poszerzającym się, schodkowym cokole. U zbiegu ramion krzyża widnieje napis: „Boże dzięki Ci składam”, a z drugiej strony wykuta jest data – 10.9.1861.
Z kolei drewniany krzyż z pasyjką stanął na rozdrożu leśnych dróg, prowadzących z Kamionka do Zakrzewa. Znajdujący się dzisiaj w tym lesie krzyż, to już trzeci postawiony w tym miejscu (dwa wcześniejsze zmurszały ze starości).
Kolejny punkt ścieżki to oczywiści kościół pw. św. Mikołaja w Sławnie, w podziemiach którego spoczywa hr. Albin Węsierski. Ostatnim punktem na tej trasie i zakończeniem ścieżki byłby Ostrów Lednicki – miejsce, które w 1856 roku A. Węsierski wykupił z rąk rządu pruskiego, a tym samym ocalił od zniszczenia.
Zaproponowane powyżej miejsca na ewentualnej ścieżce są tylko propozycją. Można do tej trasy dodać inne punkty związane z życiem i działalnością A. Węsierskiego.
Jako Fundacja Historyczna „Przywracamy Pamięć” zwrócimy się do odpowiednich instytucji i samorządów z propozycją takiej ścieżki.
Jeśli nie uda się nam przekonać do realizacji tego projektu samorządów, to nasza Fundacja samodzielnie będzie starała się pozyskać fundusze na realizację tego pomysłu.
Uważamy bowiem, że tak wielka postać jak Albin Węsierski zasługuje na pamięć i na promocje jego dokonań. Tym bardziej, że była to jedna z najważniejszych postaci XIX wieku w naszym regionie. I należy o nim pamiętać, jak również wiedzę o jego działalności przekazywać kolejnym pokoleniom.
Karol Soberski